Istnieją zawody, w których kobiety zarabiają więcej niż mężczyźni. O ile więcej i skąd bierze się ta dysproporcja?
W jakich zawodach kobiety zarabiają więcej od mężczyzn?
Wiele mówi się o nierówności płac. Temat jest z pewnością kontrowersyjny. Jedna strona dyskusji twierdzi, że na rynku pracy mamy do czynienia z dyskryminacją ze względu na płeć, druga strona argumentuje, że różnica bierze się z odmienności zawodów, które wybierają kobiety i mężczyźni, i że o dyskryminacji można by mówić jedynie, porównując zarobki obu płci na tym samym stanowisku.
Żeby nie wywoływać niepotrzebnych spięć, nie będziemy się zagłębiać w ten temat. Chcieliśmy tylko zwrócić uwagę na jedno – przywykliśmy, że kiedy mówi się o nierówności płac, to mężczyźni właśnie są tymi zarabiającymi więcej, podczas gdy kobiety występują w roli poszkodowanych. Jak się jednak okazuje, nie zawsze sprawa przedstawia się właśnie w ten sposób. Istnieją zawody, w których to kobiety zarabiają więcej. Jakie to zawody?
Statystyki pokazują, że na stanowisku operatora urządzeń biurowych zarobki kobiet są o 1% większe niż mężczyzn. Również pensje dla pracowników do spraw finansowo-statystyczych i ewidencji materiałowej są wyższe w przypadku kobiet – tym razem o 2%.
Nauczycielki kształcenia zawodowego zarabiają o 3% więcej niż ich męscy koledzy po fachu. Ta różnica zarobków pogłębia się na innych stopniach edukacji. Kobiety zarabiają o 5% więcej od mężczyzn na stanowisku nauczycielskim w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych, a w szkołach podstawowych przepaść zarobkowa między kobietami a mężczyznami wynosi aż 7%.
Jeszcze bardziej na plusie są stewardessy, konduktorki i przewodniczki. Ich średnie miesięczne zarobki to 4287 zł brutto, czyli o ponad 380 zł więcej niż otrzymują ich koledzy na tych samych stanowiskach. To oznacza, że dysproporcja na niekorzyść mężczyzn wynosi 9%.
Taka sama, a więc dziewięcioprocentowa różnica dotyczy zawodów związanych z urodą. Fryzjerki i kosmetyczki zarabiają średnio 2144 zł brutto miesięcznie. Mężczyźni w tych zawodach mają płacone średnio tylko 1943 zł brutto.
Tak sytuacja przedstawia się w Polsce, ale również za granicą są stanowiska, na których kobiety zarabiają więcej – na przykład pracownik socjalny i merchandiser (różnica zarobków między kobietami i mężczyznami wynosi tu 7,8% na rzecz kobiet), researcher (6,6%), konsultant medyczny (2,4%), ekspert do spraw social media (1,9%).
Dlaczego występują różnice w zarobkach?
Pozostaje zapytać, dlaczego w pewnych zawodach kobiety zarabiają więcej od mężczyzn. Jednoznacznej, ostatecznej odpowiedzi na to pytanie raczej nie znajdziemy, ale możemy snuć domysły. Niektórzy uważają, że chodzi tutaj o to, jakie konotacje budzi u nas konkretna płeć. Mężczyźni są powszechnie utożsamiani z siłą, a kobiety z pięknem i wrażliwością. W opinii społeczeństwa są bardziej kompetentne w zawodach związanych z estetyką, opieką, komunikacją i koordynacją. Stąd biorą się ich większe zarobki na takich stanowiskach.
Inną kwestią jest to, że niektóre spośród zawodów, w których według statystyk kobiety zarabiają więcej, są silnie sfeminizowane. Danych dotyczących mężczyzn w tych zawodach jest niewielka liczba, a przez to są one mniej miarodajne.
Tyle mówi się o równouprawnieniu, a tu taki szowinistyczny artykuł. Każdy powinien zarabiać zgodnie z umiejętnościami i wiedzą, a nie jakiś sztuczny podział na kobiety i mężczyzn…